Franz Kafka: „Jestem końcem albo początkiem”

Franz Kafka

Franz Kafka

Pisanie to słodka, cudowna nagroda, tylko za co? – pytał Franz Kafka – (…) to zstępowanie ku ciemnym mocom, to rozpętywanie duchów natury spętanych, podejrzane uściski i co tam jeszcze na dole może się zdarzyć, o czym na górze już nic się nie wie, kiedy w świetle słońca pisze się jakieś historie. Być może jest jakieś inne pisanie, ale ja znam tylko takie; w nocy, kiedy strach nie daje mi spać, znam tylko takie”.

Franz Kafka był pisarzem. Nie człowiekiem, który pisze, ale takim, dla którego pisanie oznacza jedyną rację bytu; balsam dla samotności zduszonej i skrępowanej zatęchłą atmosferą rodzinnego mieszkania, usprawiedliwienie udręki biurowej rutyny, rozpaczliwą próbę stawienia czoła śmierci za życia. „Moje życie składa się, i właściwie składało się zawsze z prób pisania, i to najczęściej prób nieudanych – zwierzał się Felicji Bauer – Gdybym jednak nie pisał, to leżałbym już na ziemi, wart tylko tego, by zostać wymiecionym”.

Egon Schiele: Przynależność

Egon Schiele: Konwersja

Posądzany o wyobcowanie z codzienności, oddalenie od świata na powierzchni, izolację i niechęć do komentowania konfliktów osaczającej go epoki, autor Procesu pojmował twórczość literacką w kategoriach najwyższej duchowej służby i szczególnego powołania („Jestem literaturą” – powtarzał); „modlitwy”, dzięki której powracał w szeregi żywych i odradzał się po poniżających doświadczeniach dnia. (więcej…)

Published in: on 21 grudnia 2011 at 13:09  Dodaj komentarz  
Tags: ,