Listy do Franza Kafki (III)

Weegee osobiście

Weegee osobiście

Mój pokój jest pusty i nikt nie przejawia o mnie troski; jest tak, jak gdyby pozostawiono mnie celowo, tak przejętego całkowicie swoją sprawą, że pięść wypełnia suche usta i wtłaczam oczy w pustość dnia. Krążę po nim tak jak wówczas w lesie, czyli nigdzie.

Tadeusz Różewicz: „Widzę człowieka stworzonego / na obraz i podobieństwo boga / który odszedł”.

***

Inni mają swoją ojczyznę i wolno im z niej zrezygnować. Jest to może najlepsze, co można zrobić z własną ojczyzną, zwłaszcza, gdy w niej przebywając, jest się stale zmuszonym do wyrzeczenia tego, z czego nie można zrezygnować.

***

Weegee, ---

Weegee, —

Napisałem tekst, który wydaje się jaśniejszy od innych. Tamte oczywiście nie były mniej jasne, ale człowiek „nie miał odwagi dotrzeć do ich jasności” (F. Kafka). W każdym razie jawi się on wytchnieniem, podczas gdy tamte mnie grzebały i już nie na żarty sądziłem, że muszę teraz zamilknąć i spocząć w ciszy bez ruchu, bo może naprawdę umarłem. (więcej…)

Published in: on 6 września 2012 at 9:45  Dodaj komentarz  
Tags: , ,

Lęk przed transcendencją (III). Karl Adam i Paweł VI

Hieronymus Bosch: Kuszenie św. Antoniego

Hieronymus Bosch: Kuszenie św. Antoniego

Fiodor Dostojewski formułuje pytanie: „Czy możliwe jest mianowicie, by człowiek o wysokiej kulturze umysłowej, człowiek w całym znaczeniu europejski, w ogóle wierzył, w szczególności zaś, by wierzył w boskość Jezusa Chrystusa, bo przecież istota wiary na tym polega?”, i przyznaje, iż „chodzi tu o palącą, pierwszorzędnej wagi kwestię”, problem – osnowę egzystencji.

Rzeczywiście, wysoko cywilizowany człowiek europejski nie jest już dzisiaj istotą podobną żyjącym w czasach minionych; człowiekiem, który oglądał Boga twarzą w twarz i przysłuchiwał się Jego słowom. Człowiek współczesny, uformowany ręką Kartezjusza, Husserla i Kanta, stał się rzeczowy i krytyczny, nad wyraz trzeźwy i posępny, a nadto w jakimś sensie „zblazowany i przedwcześnie postarzały duchowo” (K. Adam).

Weegee: First Murder

Weegee: First Murder

Nasz umysł utracił był głębię perspektywy, będąc zbyt płytkim, powierzchownym. Oddaje się on relacjom i fenomenom czysto zewnętrznym, które uwielbia i bada z zapałem, poświęcając im całą uwagę. Kwestia roztropniejszego i głębszego ujęcia tych zjawisk, ostatecznego sensu ich istoty, przyczyny twórczej ich działania, zeszła bezwzględnie na dalszy plan, stała się zbędna i bezowocna. Straciła kontekst metafizyczny. (więcej…)

Published in: on 14 sierpnia 2012 at 8:27  Dodaj komentarz  
Tags: , , ,

Wszystko płynie

Weegee

Weegee, —

Tadeusz Różewicz: „Coś złego mi się stanie? / Nic mi się nie stanie / przeżyję to wszystko / ile razy człowiek współczesny może utracić godność”.

Stałem w tłumie i przyglądałem się sobie, haniebnej liście własnych słabości. Figurowały na niej odosobnienia i nadąsanie podczas pracy, i dni niedzielne bez liturgii, i rozpaczliwe próby nawiązania kontaktu, i niezauważone przez nikogo artykuły, i dwie książki, i te nieliczne wizyty ludzi niedobrych, ale istotnych i ustosunkowanych, nieme protesty i odmowa głosowania, i sporadyczne żarty przy stole, podpisy w biurze i rozmowy, jałowe roztrząsania o niczym.

Weegee: Tenement fire, 1945

Weegee: Tenement fire, 1945

Ale były też inne listy, te niewysłane, powstrzymane drżącą ręką w ostatniej chwili, choć Bóg spodziewał się, iż je napiszę. Było milczenie, niemy protest, tam gdzie Los nakazywał wyrzeczenie słowa, słowa chcącego wspomóc innych, były numery telefonów, pod które należało zadzwonić i odwiedziny, które z rozmysłem zaniedbano, odkładano, unikano, niewysłane pieniądze, pocztówki, maile, telegramy. A przy tym całe to życie wzniesione było na jakimś wielkim posłuszeństwie, biednej symbiozie, uwielbieniu, w strachu przed głodem, torturami, przed opuszczeniem i katorgą.

Był także inny podły strach – przed zubożeniem, rezygnacją. I temu niskiemu lękowi służyły młodzieńcze marzenia, dojrzałe lata, marne próby; temu strachowi o własną skórę, o zachowanie jej połysku, by nie obdarto mnie z niej żywcem. I strach o utratę resztek podsycał siłę moich przekonań. (więcej…)

Published in: on 6 sierpnia 2012 at 10:34  Dodaj komentarz  
Tags: ,