
Bł. Jan XXIII
Auguste Dominique Ingres: „Wszystkiemu odważnie stawić czoło, pracować tylko po to, aby zadowolić własne sumienie, a następnie małą garstkę ludzi: oto obowiązek artysty, sztuka bowiem nie jest tylko zawodem, ale także apostolstwem”.
I.
Oboedientia et pax – oto dewiza błogosławionej pamięci papieża Jana XXIII, którą zapożyczył był do swego herbu biskupiego od kardynała Cezara Baronio. Ów codziennie powtarzał te słowa w rzymskiej bazylice św. Piotra, całując zarazem stopy apostoła.
Słowa te odzwierciedlają smutną historię mego życia, naznaczonego cierpieniem bez miary; są świadkiem nędznych i rzadkich cnót, które się stały moim udziałem, a także gargantuicznego czynu zmierzającego do ich uzyskania, i zaprzeczają wszelkiej osobistej korzyści. Jest jedna miłość: Boża – nie własna, jest jedna wola: Boża – nie moja, jest jedna korzyść – zawsze innych, o sobie dobrze byłoby nie wspomnieć.

Matthias Grünewald: Koncert anielski
Pisząc te frazy, po raz kolejny stwierdzam, iż świat zewnętrzny utracił był dla mnie cały wiotki urok, ostudził światło płonące we wnętrzu, zagłuszył powiew niewinnej młodości; nie szukam niego i nie pragnę, oddalam chwałę i aplauzy, uchodzę kornie w cichą niszę, prosząc o pokój i wytchnienie.
Kiedy rozważam lata minione, widzę upadki i ustępstwa, potok słabości i lenistwa, rozgoryczenia i kłopoty; a ileż pobłażliwości w przedkładaniu jednej rzeczy nad drugą, niecierpliwości i roztargnienia, jakiż do gruntu chorobliwy pośpiech, ile okazji zmarnowanych na nędznej lekturze, żałosnych filmach i programach, ile zamiłowania w rzeczach nie stanowiących przedmiotu mej pracy, ile histerycznego uwielbienia dla miejsc, rzeczy, zdarzeń i drobiazgów, które powinienem omijać z dala! I jeszcze stale ta wyobraźnia, rozochocona do absurdu, nadnaturalna, zalękniona i nie pragnąca się ujarzmić. Imaginacja nie z tego świata. „Panie, przyjmij całą moją wolność” (św. Ignacy Loyola). (więcej…)