Prawdziwy Stwórca jest Bogiem cierpiącym, a zatem Bogiem wyszydzającym własną boskość, jak to uczynił Chrystus własnym ciałem.
Jest to Bóg nadreńskich mistyków, projektujący swoją duszę w świat i przyoblekający ją w ciało po to, by ją na nowo zrodzić w ludzkiej duszy.
***
Angelus Silesius: „Zaprawdę Bóg jest niczym, a jeśli jest czymś – to tylko we mnie, skoro wybrał mnie dla mnie”.
Wszyscy uczestniczymy w Niewysłowionym, a zatem w każdym z nas tkwi coś z Niewysłowionego.
***
Heinrich Böll: „Minuta nadziei – dwadzieścia trzy godziny i pięćdziesiąt dziewięć minut rozpaczy. Tym żyję”.
Wolę balansować niewyrażalnie na krawędzi nieznanej otchłani niż zamknąwszy rozmyślnie oczy, twardo przeczyć jej obecności. (więcej…)