Rilke. Bezgłos samotności

Rainer Maria Rilke

Rainer Maria Rilke

Nie można wysłowić wszystkiego, co się nam przydarza; zbyt wiele przeżyć tkwi w przestrzeni, której nie naruszyło żadne słowo. A wydarzenia, które najtrudniej zwerbalizować, są tajemnymi dziełami sztuki, osobnymi egzystencjami wiodącymi swój wdzięczny byt gdzieś obok nas i przeżywającymi nas z kretesem.

Paul Claudel: „Poza wiecznością jest tylko ruch albo czas; poza jednią jest tylko liczba albo przestrzeń”.

***

Moje teksty nie mają czegoś szczególnego, ani własnego charakteru, ale kryją w sobie potencjał: skromne zarodki czegoś osobistego. To coś szuka uparcie dla siebie wyrazu w słowie i pieśni, i w melodii. I rodzi się w nim więź z kimś samotnym.

***

Max Ernst, ---

Max Ernst, —

Nikt, ale to nikt nie jest w stanie skierować do mnie właściwej porady; nikt nie potrafi mi nigdy pomóc. A zatem muszę wniknąć w siebie, ponownie zgłębić to, co popycha mnie do pisania, zbadać korzenie tej twórczości aż do pokładów mego serca. Powinienem sam sobie odpowiedzieć na pytanie, czy musiałbym zejść z tego świata, gdyby nie dane mi było pisać. A przede wszystkim zapytać siebie w najgłębszym spokoju nocy: czy muszę pisać? I jeśli ta odpowiedź brzmiałaby twierdząco, to trzeba mi będzie zbudować na niej całe dalsze życie o każdej porze, w najbardziej nikłej chwili czasu; poświadczyć to pragnienie, przekonwertować dalsze dzieje w czystość natury i stać się jako pierwszy człowiek, który przeżywa, widzi, kocha bez złudnych zasłon, bez chytrości. (więcej…)

Published in: on 8 grudnia 2012 at 9:28  Dodaj komentarz  
Tags: , , , ,

Dialogi z Bernanosem (I)

Pablo Picasso, ---

Pablo Picasso, —

Pisząc te słowa jestem nie tylko szczery aż do bólu, ale naprawdę zdecydowany zwierzyć się ze wszystkiego. Kiedy jednak odczytuję je na powrót, chłonąc ich treść i materię, wszystko wydaje się dziwaczne, egzaltowane, kuriozalne. I nawet stąd widzę malującą się na twarzach czytelników pobłażliwą ironię.

***

Brassai, ---

Brassai, —

Nie dokonała się w moim wnętrzu żadna istotna przemiana, ani tym bardziej żaden przewrót, tylko szeroko otwierają się moje oczy, a wszelkie uczucia teatralności i przesady śmieszą niepomiernie. Niekiedy chełpię się sceptycyzmem, co nie wydaje się zbyt słuszne i kpię z przedmiotów, które mnie wzruszają. Z pewnością brak mi pola do popisu oraz okazji do prawdziwie szczerych rozmów; przychodzą mi one z trudem wobec upartej samotności. Odnoszę wrażenie, iż nasze wynurzenia powinny się odbywać wyłącznie w odruchu serca i miłości, lecz gdzie je dzisiaj znaleźć? I jak swobodnie rozprawiać o śmierci, którą zostałem napiętnowany przez niepokorne choroby dzieciństwa? Troska i uważanie na siebie stały się od tej pory moją drugą naturą, a najlżejsze niedomaganie prezentuje się w mych oczach jako herold ostatniej przypadłości. I to jest źródło bezustannych stękań i niekończących się złych nastrojów, które mnie rzadko odstępują. (więcej…)

Published in: on 28 listopada 2012 at 10:34  Dodaj komentarz  
Tags: , , ,

Albert Camus. Absurdalność bytu

Albert Camus

Albert Camus

Gdyby ludzie z naszego najbliższego otoczenia od czasu do czasu zmieniali swój wygląd, moglibyśmy ich bez porównania lepiej znosić.

***

Nieszczęście przypomina małżeństwo w tym, że wydaje nam się, iż to my wybieramy, podczas gdy w istocie to nas wybierają.

***

Brassai, ---

Brassai, —

Nie brak u nas faktycznych przywódców – brak im wyłącznie charakteru. (więcej…)

Published in: on 17 listopada 2012 at 10:40  Dodaj komentarz  
Tags: ,

Mauriac. Cierpkość salonu

Brassai, ---

Brassai, —

Ta stara niedowidząca kobieta przeistaczała się w moich myślach w istotę promieniejącą doskonałą pokorą, podobnie jak ciemny wilgotny salon, którego jedyną ozdobą był rozrośnięty do absurdu fikus, i który pełnił wiele funkcji, uległy transformacji w mojej ubogiej poezji w najczystsze ognisko domu, oazę słodkiej Wenery, strzeżonej przez grupę westalek.

***

Tylko w odosobnieniu i samotności można posiadać to, co się obdarza miłością.

***

Nie ma nic prostszego i zarazem bardziej banalnego aniżeli rozwiązłość.

***

Brassai: Picasso i Jean Marais

Brassai: Picasso i Jean Marais

W życiu wszystko zdobywa się siłą woli, także miłość. (więcej…)

Published in: on 14 lipca 2012 at 8:51  Dodaj komentarz  
Tags: ,

Pod słońcem Bernanosa

Brassai, ---

Brassai, —

W godzinie zmierzchu, bezbrzeżności, w której horyzont barwy kości słoniowej dotknięty samotnością i lodem milczenia, przekształca, przeistacza się w krew mroczniejącą w martwym sercu, w godzinie tej poeta destyluje w swoich myślach życie, waży jego esencję na szali, aby wydzielić złowrogą treść, rozkapryszoną i zatrutą.

Zapadający rdzawy zmierzch wypełnia tumult wątłych rąk, pęcznieją usta, błyszczy wzrok, on zaś „łokciami wsparty o marmurowy blat stolika, patrzy, jak otwiera się noc niczym lilia” (G. Bernanos).

***

Przypadki są bez znaczenia; tragedię nosi się już w swoim sercu.

***

W cudzym cierpieniu rozkwita nienawiść do własnego upodlenia.

***

Brassai, ---

Brassai, —

Jestem już w wieku, kiedy sam na sam z kobietą, staje się nazbyt szybko nieznośne.

***

Chełpiłem się z pozy uważnego obserwatora, usiłującego podążać krok w krok za namiętnością, za polorem, kapryśnym znakiem namiętności, mocniejszym w treści, nieuchwytnym, jak błyskawica, jak mdły ton. (więcej…)

Published in: on 12 lipca 2012 at 10:26  Dodaj komentarz  
Tags: ,